Najpierw będę patrzył
Milcząco W zakneblowaną twarz
oczy zdziwione lękiem
Potem zaciśnietą pięścią
piekło między szczękami
zadam pierwsze uderzenie
Zimno wymierzone w nos
To będzie wyglądało bardzo
niefilmowo
Inaczej niż we śnie
rozkosznie chrupnie nos
Jak miażdżony orzech
Będzie prosił z bólem
bladą farbą
wymalowanym pod krwią
bym przestał bić
A to dopiero będzie
początek
Początek nieczuły na prośby
wypłakane dziecinnie
przez dorosłego mężczyznę
Początek rozkoszny bardziej
niż wulkaniczna erupcja
długo hodowanego nasienia
Za każdą literę ubliżającą
którą karmił mnie od lat
Podniecony czekam
na strzelisty akt
zemsty za kropkę
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz