wtorek, 24 maja 2011

Huragan

huragan
twym ochrzczony imieniem
na przestrzał mnie przewiał

nieuchwytna wichura
szarpała wysokie chmury
wyśnionymi widziadłami

wedrzeć się w ciebie
ach! wedrzeć
i posiać
kolczastej krwi wyrazy

spłódźmy ją
wielką
i jak Bogurodzica

już nie tak nieskalaną

chmury najwyższe
w oko spokojne

cisza

tylko kukułka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz